Ziołami interesuję się od zawsze a raczej od momentu, w którym świadomie sięgnęłam do Źródła. Pierwszym były zapiski mojego dziadka Seweryna zapisane w przedwojennych brulionach. Od tego się zaczęło to co nigdy się nie skończyło. Poszukiwanie. Szukam sposobów na przywracanie zdrowia. Jeśli to tylko możliwe – naturalnymi metodami. I o tym właśnie jest ten blog.
Wszystkie umieszczone informację, posty i przypisy w „Niecozielniku” mają charakter wyłącznie informacyjny. Korzystanie z informacji i przepisów zamieszczonych na stronie „Niecozielnik” wyłącznie na własną odpowiedzialność. Podane w postach przepisy nie mają charakteru porad lekarskich i nie zastąpią wizyty u specjalisty.